W ostatni czwartek, 2 listopada, w Grajewie doszło do dramatycznego zdarzenia. Na ulicy Koszarowej runął niezamieszkały budynek, a jego szczątki przygniotły stojący obok samochód. Mimo zaistniałej sytuacji, szczęśliwie nikt nie doznał obrażeń.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie na czele z oficerem prasowym Michałem Łopatowskim przekazała informacje o tym wydarzeniu do Radia 5. Jak podał Łopatowski, jednostki straży pożarnej zajmowały się akcją ratunkową przez blisko dwie godziny.
Domek na Koszarowej od długiego czasu pozostawał bez właściciela. Jego stan techniczny systematycznie się pogarszał, co najprawdopodobniej doprowadziło do tego nieszczęśliwego wydarzenia. Przez ostatnie lata, budynek stopniowo popadał w coraz gorszą ruinę, co ostatecznie przyczyniło się do jego zawalenia.