Dyskusje wokół proponowanej zmiany przepisów dotyczących wsparcia dla konsumentów energii nie wydają się tracić na sile. W propozycji tej dość zaskakująco pojawiają się postanowienia odnoszące się do farm wiatrowych. Jeśli owy projekt ustawy stałby się realnym aktem prawnym, możliwe byłoby instalowanie turbin wiatrowych zaledwie o 300 metrów od budynków mieszkalnych.
Kwestia oddziaływania farm wiatrowych na zdrowie ludzi i jaka powinna być minimalna odległość między nimi a zabudowaniami, aby zminimalizować ewentualne negatywne efekty, została poruszona w opinii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wydanej w 2016 roku. Zgodnie z tym dokumentem, zalecenia specjalistów znacznie różnią się od propozycji zawartych w omawianym projekcie legislacyjnym.
Jak podaje opinia ekspertów, minimalny dystans pomiędzy farmami wiatrowymi a budynkami mieszkalnymi powinien wynosić 2 kilometry. Zaznaczono tam, że turbiny wiatrowe usytuowane zbyt blisko miejsc zamieszkiwanych przez ludzi „mogą negatywnie wpływać na komfort życia i kondycję zdrowotną mieszkańców przebywających w ich bezpośrednim otoczeniu”.
W omawianym stanowisku uwzględniono takie aspekty jak między innymi: stopień hałasu generowanego przez turbiny, charakter tego hałasu, możliwość interferencji fal emitowanych przez wiele turbin jednocześnie, potencjał odrywania się fragmentów lodu od łopat turbin oraz występowanie zjawiska migotania cieni.